NOCLEGI
ROZKŁADY
REKLAMA
Podstawową formą pomocy dla wolno żyjących zwierząt – zarówno czworonożnych, jak i latających będzie wystawienie pojemnika z wodą, o zmienianiu której nie należy zapominać. Możemy to robić na balkonach, parapetach, w ogródkach lub nawet przy wejściach do sklepów i punktów usługowych. Wystarczy płytki pojemnik z wodą. Każdy w miarę swoich możliwości powinien pomóc zwierzętom przetrwać fale upałów, zwłaszcza gdy nie pada deszcz.
Podobnie źle znoszą upał nasze domowe zwierzęta, one tak samo, jak te żyjące wolno, czy także ludzie narażone są na odwodnienie i udar cieplny.
Objawami udaru u zwierząt są między innymi: dyszenie, bardzo szybkie bicie serca, bardzo szybki oddech, przekrwione i suche błony śluzowe, temperatura ciała w okolicach 40 – 43 stopni czy niepokój, szukanie chłodnego miejsca, próba ułożenia się jak największą powierzchnią ciała na zimnej podłodze, a także wymioty i biegunka, a u kotów silne ziajanie.
Kiedy obserwujemy pierwsze objawy przegrzania u naszych domowych pupili nie schładzajmy ich wodą, bo jest ryzyko, że zrobimy mu w ten sposób krzywdę. Ostatecznie można nakryć czworonoga schłodzonym ręcznikiem.
Ponadto unikajmy długich spacerów i na plażę. Wychodźmy częściej, ale na krócej, i unikajmy betonowych powierzchni. Kiedy z nieba leje się żar, w ogóle oszczędźmy naszym pupilom podróży i nie zakładajmy im ciasnych kagańców.
A psom podwórkowym zapewnijmy możliwość schronienia się przed słońcem.
Woda, którą podajemy zwierzętom nie może być ani zbyt zimna, ani za gorąca, więc warto ustawić miskę w cieniu. Natomiast kotom, które z natury piją mniej wody, należy zwiększyć porcję mokrej karmy.
Ptakom miejskim, które bardzo odczuwają falę upałów wystawiajmy poidełka i pojemniki, w których będą mogły zmoczyć pióra, bowiem i w ten sposób schładzają one organizm i utrzymują higienę.
Niezależnie jakim zwierzętom pomagamy musimy pamiętać o regularnym zmienianiu wody tak, by uniknąć rozwinięcia się w naczyniu chorobotwórczych drobnoustrojów zagrażających ich zdrowiu.
Podobnie źle znoszą upał nasze domowe zwierzęta, one tak samo, jak te żyjące wolno, czy także ludzie narażone są na odwodnienie i udar cieplny.
Objawami udaru u zwierząt są między innymi: dyszenie, bardzo szybkie bicie serca, bardzo szybki oddech, przekrwione i suche błony śluzowe, temperatura ciała w okolicach 40 – 43 stopni czy niepokój, szukanie chłodnego miejsca, próba ułożenia się jak największą powierzchnią ciała na zimnej podłodze, a także wymioty i biegunka, a u kotów silne ziajanie.
Kiedy obserwujemy pierwsze objawy przegrzania u naszych domowych pupili nie schładzajmy ich wodą, bo jest ryzyko, że zrobimy mu w ten sposób krzywdę. Ostatecznie można nakryć czworonoga schłodzonym ręcznikiem.
Ponadto unikajmy długich spacerów i na plażę. Wychodźmy częściej, ale na krócej, i unikajmy betonowych powierzchni. Kiedy z nieba leje się żar, w ogóle oszczędźmy naszym pupilom podróży i nie zakładajmy im ciasnych kagańców.
A psom podwórkowym zapewnijmy możliwość schronienia się przed słońcem.
Woda, którą podajemy zwierzętom nie może być ani zbyt zimna, ani za gorąca, więc warto ustawić miskę w cieniu. Natomiast kotom, które z natury piją mniej wody, należy zwiększyć porcję mokrej karmy.
Ptakom miejskim, które bardzo odczuwają falę upałów wystawiajmy poidełka i pojemniki, w których będą mogły zmoczyć pióra, bowiem i w ten sposób schładzają one organizm i utrzymują higienę.
Niezależnie jakim zwierzętom pomagamy musimy pamiętać o regularnym zmienianiu wody tak, by uniknąć rozwinięcia się w naczyniu chorobotwórczych drobnoustrojów zagrażających ich zdrowiu.
PRZECZYTAJ JESZCZE
