Brak tlenu w Prośnie przyczyną śnięcia ryb
W poniedziałek władze miasta i starostwa powiatu kaliskiego zorganizowały posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z ujawnieniem w Prośnie śniętych ryb.
W ich ocenie wstępne ustalenia wskazują jako przyczynę złego stanu wody naturalne procesy biologiczne zachodzące w dorzeczu wskutek działania wysokiej temperatury wody i powietrza.
Dyrektor delegatury kaliskiej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu Jakub Kaczmarek powiedział, że inspektorzy wstępnie stwierdzili, że przyczyną śniecia ryb jest braku tlenu w rzece.
„Temperatura wody w chwili jej badania wynosiła 25 stopni C, a więc bardzo dużo. Na odcinku rzeki Swędrni od miejscowości Dębe i Rożdżały do Kanału Bernardyńskiego w Kaliszu stwierdziliśmy poziom tlenu 0,2 mg na litr. To powoduje śnięcie ryb” – powiedział.
Dyrektor WIOŚ dodał, że podczas penetracji terenu nie stwierdzono żadnych źródeł punktowych dotyczących ewentualnych zrzutów zanieczyszczeń do Prosny i Swędrni.
Dlatego – jak powiedział – „na tym etapie nie uważamy, żeby był to efekt błędu ludzkiego”.
Jednak w celu wyeliminowania wszystkich okoliczności skontrolowano też pięć oczyszczalni ścieków w rejonie i pobrano próbki wody do badań.
W podobnym tonie wypowiedział się komendant kaliskiej straży pożarnej st. bryg. Tomasz Polak.
„Strażacy przeczesali teren, rzeka była patrolowana i monitorowana w wielu miejscach. W naszej ocenie nie doszło do zanieczyszczenia jakąś substancją. Jest to sytuacja związana ze specyfiką rzeki i zachodzącymi w niej biologicznymi procesami” – powiedział.
W sobotę wieczorem kaliska straż pożarna została zawiadomiona o śniętych rybach, które ujawniono w Kanale Bernardyńskim na wysokości ulicy Stawiszyńskiej w Kaliszu.
O zdarzeniu poinformowano Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i Wody Polskie. Na miejsce wezwano specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Ostrowa Wlkp. w celu pobrania próbek wody i zbadania ich na obecność substancji, które mogą zagrażać zwierzętom lub ludziom.
Służby o sprawie zaalarmowali członkowie Stowarzyszenia "Prosna od źródeł". (PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska