KFC Gwardia Wrocław i Cancer Fighters: CHOROBA TO NIE WYROK!
fot. nadesłane
Czteroletni Alan walczy z nowotworem złośliwym tkanek. KFC Gwardia Wrocław podjęła współpracę z fundacją Cancer Fighters, by pomóc ich młodemu podopiecznemu.
REKLAMA
Alan to młode, pogodne i bardzo energiczne dziecko. Niestety w zeszłym roku wykryto u niego nowotwór złośliwy tkanek miękkich. Szybko zaczęły się przerzuty na miednicę, żebra i płuca. Jeden z guzów pojawił się nawet za uchem młodego wojownika, choć z początku wydawało się, że to tylko powiększone węzły chłonne. W ciągu zaledwie miesiąca guz urósł do niebotycznych rozmiarów (12 x 9 cm). Przez to też pojawiły się komplikacje. Dzisiaj Alan nie widzi na jedno oko i ma ubytki kostne w miejscu, gdzie znajduje się guz.
Młody bohater ma za sobą wiele cyklów chemioterapii oraz radioterapię. Obecnie znajduje się on pod kontrolą lekarską i jest w trakcie przyjmowania chemii podtrzymującej. Operacja wycięcia guza, choć możliwa, jest bardzo ryzykowna. Jej ewentualne przeprowadzenie zależeć będzie od kolejnych badań rezonansem i PET (Pozytywnej Tomografii Emisyjnej).
Więcej niż sport
W pomoc młodemu pacjentowi włączyła się KFC Gwardia Wrocław. Klub siatkarski z Dolnego Śląska zaczął współpracę z Cancer Fighters, fundacją, która stara się pomagać najmłodszym w walce z chorobami nowotworowymi.
- Wielokrotnie to powtarzałem i zdania nie zmieniam, że prowadząc klub sportowy, nasza praca nie kończy się na boisku. Naprawdę w to wierzę, że jako popularna organizacja mamy obowiązek działać społecznie. Przez to też zdecydowaliśmy się na współpracę z Cancer Fighters. Choć braliśmy udział już w różnych akcjach, ta jest wyjątkowa. Próbujemy bowiem uratować zdrowie i życie młodego człowieka, którego po prostu dopadła okropna choroba - powiedział Łukasz Tobys, prezes KFC Gwardii Wrocław.
- Fundacja funkcjonuje obecnie w siedmiu miastach, ale to we Wrocławiu tak naprawdę zaczynała się nasza działalność. Z Wrocławiem jesteśmy wyjątkowo mocno związani, bywamy tutaj bardzo często i mamy mnóstwo przyjaciół. Należy do nich między innymi Gwardia Wrocław. Naszym podopiecznym chcemy pokazywać każdego dnia, że kluczowa jest motywacja i wiara w zwycięstwo. To wartości, które są bardzo dobrze znane sportowcom. Siatkarze Gwardii chcą walczyć o najważniejsze trofea, są zdeterminowani, by osiągnąć sukces. To zatem idealni ambasadorzy, którzy będą razem z nami uczestniczyć w wielu akcjach. Mamy wiele pomysłów i jestem przekonany, że wspólna działalność będzie przynosić same pozytywy, w szczególności dla naszych podopiecznych - powiedział Marek Kopyść, prezes Cancer Fighters.
Działacze, sztab trenerski i zawodnicy już poznali Alana. Młodemu podopiecznemu fundacji powiedziano, że jedzie na kolejne badania, ale zamiast tego zabrano go na trening Gwardii. Alan zbił piątki z zawodnikami, poodbijał z nimi piłkę, a na koniec dostał specjalnie przygotowany prezent. Wrocławski klub oraz fundacja podarowali mu konsolę PlayStation wraz z grą Minecraft.
Pomoc potrzebna od zaraz
Na tym jednak nie kończy się pomoc Gwardii. Klub ze stolicy Dolnego Śląska zaprojektował specjalną koszulkę, z której dochód zostanie w całości przeznaczony na leczenie Alana.
Tutaj wchodzicie wy, czytelnicy. Możecie pomóc w walce z tą niezwykle trudną chorobą poprzez zakup tej koszulki. Znaleźć ją będzie można na kanałach społecznościowych KFC Gwardii Wrocław i fundacji Cancer Fighters po Nowym Roku.
- Wierzymy, że razem uda nam się pomóc młodemu. Dysponujemy odpowiednią platformą i możliwościami, by to zrobić. Mamy nadzieję, że nasi fani włączą się w tę pomoc. W końcu, jak mówi motto fundacji, CHOROBA TO NIE WYROK! - dodał prezes Gwardii.
Choroby onkologiczne potrafią dokopać. Wpływają one nie tylko na pacjentów, ale też na ich rodziny, przyjaciół, całe życie. Leczenie tego typu chorób jest niezwykle kosztowne. Jeśli istnieje, chociaż minimalne prawdopodobieństwo, że takie działania mogą pomóc, dlaczego nie spróbować?
Młody bohater ma za sobą wiele cyklów chemioterapii oraz radioterapię. Obecnie znajduje się on pod kontrolą lekarską i jest w trakcie przyjmowania chemii podtrzymującej. Operacja wycięcia guza, choć możliwa, jest bardzo ryzykowna. Jej ewentualne przeprowadzenie zależeć będzie od kolejnych badań rezonansem i PET (Pozytywnej Tomografii Emisyjnej).
Więcej niż sport
W pomoc młodemu pacjentowi włączyła się KFC Gwardia Wrocław. Klub siatkarski z Dolnego Śląska zaczął współpracę z Cancer Fighters, fundacją, która stara się pomagać najmłodszym w walce z chorobami nowotworowymi.
- Wielokrotnie to powtarzałem i zdania nie zmieniam, że prowadząc klub sportowy, nasza praca nie kończy się na boisku. Naprawdę w to wierzę, że jako popularna organizacja mamy obowiązek działać społecznie. Przez to też zdecydowaliśmy się na współpracę z Cancer Fighters. Choć braliśmy udział już w różnych akcjach, ta jest wyjątkowa. Próbujemy bowiem uratować zdrowie i życie młodego człowieka, którego po prostu dopadła okropna choroba - powiedział Łukasz Tobys, prezes KFC Gwardii Wrocław.
- Fundacja funkcjonuje obecnie w siedmiu miastach, ale to we Wrocławiu tak naprawdę zaczynała się nasza działalność. Z Wrocławiem jesteśmy wyjątkowo mocno związani, bywamy tutaj bardzo często i mamy mnóstwo przyjaciół. Należy do nich między innymi Gwardia Wrocław. Naszym podopiecznym chcemy pokazywać każdego dnia, że kluczowa jest motywacja i wiara w zwycięstwo. To wartości, które są bardzo dobrze znane sportowcom. Siatkarze Gwardii chcą walczyć o najważniejsze trofea, są zdeterminowani, by osiągnąć sukces. To zatem idealni ambasadorzy, którzy będą razem z nami uczestniczyć w wielu akcjach. Mamy wiele pomysłów i jestem przekonany, że wspólna działalność będzie przynosić same pozytywy, w szczególności dla naszych podopiecznych - powiedział Marek Kopyść, prezes Cancer Fighters.
Działacze, sztab trenerski i zawodnicy już poznali Alana. Młodemu podopiecznemu fundacji powiedziano, że jedzie na kolejne badania, ale zamiast tego zabrano go na trening Gwardii. Alan zbił piątki z zawodnikami, poodbijał z nimi piłkę, a na koniec dostał specjalnie przygotowany prezent. Wrocławski klub oraz fundacja podarowali mu konsolę PlayStation wraz z grą Minecraft.
Pomoc potrzebna od zaraz
Na tym jednak nie kończy się pomoc Gwardii. Klub ze stolicy Dolnego Śląska zaprojektował specjalną koszulkę, z której dochód zostanie w całości przeznaczony na leczenie Alana.
Tutaj wchodzicie wy, czytelnicy. Możecie pomóc w walce z tą niezwykle trudną chorobą poprzez zakup tej koszulki. Znaleźć ją będzie można na kanałach społecznościowych KFC Gwardii Wrocław i fundacji Cancer Fighters po Nowym Roku.
- Wierzymy, że razem uda nam się pomóc młodemu. Dysponujemy odpowiednią platformą i możliwościami, by to zrobić. Mamy nadzieję, że nasi fani włączą się w tę pomoc. W końcu, jak mówi motto fundacji, CHOROBA TO NIE WYROK! - dodał prezes Gwardii.
Choroby onkologiczne potrafią dokopać. Wpływają one nie tylko na pacjentów, ale też na ich rodziny, przyjaciół, całe życie. Leczenie tego typu chorób jest niezwykle kosztowne. Jeśli istnieje, chociaż minimalne prawdopodobieństwo, że takie działania mogą pomóc, dlaczego nie spróbować?
PRZECZYTAJ JESZCZE