Kwota nieuregulowanych alimentów na koniec listopada to ok. 15 mld zł
Ja poinformował Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor, na koniec listopada br. alimentów nie płaciło prawie 289 tys. zobowiązanych do tego osób, z czego 96 proc. stanowią ojcowie. W ciągu roku przybyło 9 957 nowych dłużników. "Kwota alimentacyjnych zaległości po wzroście o 1,6 mld zł zbliżyła się do 15 mld zł i pobiła nowy rekord" - oceniono w raporcie.
Wskazano w nim, że średnio na dłużnika alimentacyjnego przypada 51 845 zł – o 3 779 zł więcej niż przed rokiem. Autorzy wyjaśnili, że obecnie informacje o zaległościach dłużników alimentacyjnych usuwane są z Biur Informacji Gospodarczej po spłacie długu wobec Skarbu Państwa.
Według BIG InfoMonitor najwięcej długów alimentacyjnych jest na Mazowszu, zaległości wynoszą prawie 2 mld zł. W opracowaniu wskazano, że w tym województwie jest też najwyższa średnia nieopłaconych świadczeń na osobę – prawie 59 tys. zł.
1,6 mld zł przekroczyły długi alimentacyjne na Śląsku. Po ponad 1,2 mld zł przypada na Pomorze i Dolny Śląsk, a powyżej 1,1 mld zł mają Wielkopolska i woj. kujawsko-pomorskie. "Największą liczbą dłużników wyróżnia się Śląsk, który ma ich niemal 36 tys." - podano.
Autorzy raportu wskazali, że statystycznie na liczbę pełnoletnich mieszkańców, najwięcej dłużników przypada w woj. warmińsko-mazurskim, lubuskim oraz na Pomorzu i w regionie kujawsko-pomorskim. Oceniono, że stosunkowo najlepiej wygląda sytuacja pod tym względem na Podkarpaciu i w Małopolsce.
Przypomniano, że do BIG trafiają głównie osoby, zgłaszane przez gminy za to, że w wypłacie świadczenia na dziecko "wyręczył" je Fundusz Alimentacyjny (FA). "Nie każdy rodzic dziecka, pozbawionego alimentów od ojca czy matki, może z tego funduszu skorzystać, bo dostęp do pomocy państwa ogranicza próg dochodowy. Gdyby nie to, w rejestrach BIG byłoby widać pełną skalę zjawiska, no i mniej dzieci, żyłoby w trudnych warunkach materialnych" – zauważył prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Dodano, że wśród uczestników badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci, jest dwa razy więcej osób (36 proc.), które ze względu na dochody nie otrzymują z FA alimentów na dzieci, niż tych którzy z pomocy państwa korzystają (17 proc.).
Przypomniano, że maksymalne alimenty z FA na jedno dziecko to nie więcej niż 500 zł. "W opinii 4 na 5 uczestników badania nie powinno być żadnych ograniczeń w dostępie do wsparcia państwa" - dodano.
W raporcie zwrócono uwagę, że niesolidni rodzice nie sprawdzają się również pod innymi względami.
"Zainteresowanie dziećmi przejawia jedynie co dziesiąty rodzic, który notorycznie unika płacenia alimentów. Tylu m.in. deklaruje zaangażowanie w opiekę, w zamian za nieuregulowane alimenty, ale od zapowiedzi do czynów przechodzi jeszcze mniej" – wynika z badania.
Zauważono, że na zakup prezentu zdobywa się "niewielu" (ok. 7 proc.). "Co oznacza, że w najlepszym przypadku jedynie co 10. dziecko dostanie coś na Gwiazdkę od rodzica, który nie partycypuje w kosztach jego wychowania" - podano.
Autorzy raportu zwrócili uwagę na szacunki, z których wynika, że bez finansowej pomocy jednego z rodziców wychowywane jest w Polsce ok. 1 mln dzieci, ok. 900 tys. z nich nie zobaczy pod choinką podarku od ojca lub matki.
Badanie zrealizowano we współpracy Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor ze Stowarzyszeniem Dla Naszych Dzieci na profilach FB na próbie 338 osób wychowujących samodzielnie dziecko lub dzieci, na które zasądzone zostały alimenty w sierpniu 2023 r.
BIG InfoMonitor to działające od 2004 r. biuro informacji gospodarczej, gromadzące informacje o wiarygodności płatniczej uczestników rynku. Spółka prowadzi rejestr dłużników, do którego każdy przedsiębiorca oraz inne upoważnione do tego instytucje, mogą wpisać firmę i konsumenta, którzy zalegają z płatnościami.
Baza BIG InfoMonitor zawiera około 6 mln informacji o długach. (PAP)
autor: Anna Bytniewska, Aneta Oksiuta