Ulicami miast w całej Polsce przeszły Orszaki Trzech Króli
W stolicy orszak przeszedł Traktem Królewskim – z placu Zamkowego na plac Piłsudskiego. Na czele orszaku szła gwiazda, a za nią grupa pastuszków. W pochodzie pierwszym królewskim orszakiem był afrykański składający się z dwórek i rycerzy. Na jego czele, na prawdziwym wielbłądzie, pojechał król Afryki – Baltazar XV. Dalej podążył za nim król Azji – Melchior XV z ogromnym kadzidłem, w towarzystwie żołnierzy azjatyckich oraz chińskich smoków. Kolejnym był europejski król – Kacper XV, jadący na łodzi także z rycerską eskortą. Po dotarciu do stajenki na pl. Piłsudskiego, władcy reprezentujący wszystkie narody pokłonili się Jezusowi oraz złożyli Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.
Ulicami Wrocławia Orszak Trzech Króli przeszedł już po raz 12. Kolumna wyruszyła z Ostrowa Tumskiego, następnie przeszła m.in. przez ulicę Piaskową, Oławską i dotarła do rynku, który tego dnia zmienił się w symboliczne Betlejem. Nową postacią, która w tym roku dołączyła do orszaku był św. Jan Nepomucen, patron chroniący od powodzi, chorób, a także budujący mosty porozumienia między ludźmi. W tegorocznym orszaku zostały poniesione także wizerunki sióstr elżbietanek, pochodzących z Dolnego Śląska, zamordowanych w okresie II wojny św., beatyfikowanych w czerwcu 2022 r. we Wrocławiu.
Setki uczestników orszaku w Katowicach przeszły ulicami centrum tego miasta: krótką trasą od Archikatedry Chrystusa Króla ulicami: Powstańców, Lompy, Jagiellońską i Wita Stwosza z powrotem do katedry. Wcześniej, w głównej katowickiej świątyni odbyła się uroczysta mszy święta w intencji m.in. tamtejszych biskupów, obchodzących w Uroczystość Objawienia Pańskiego rocznice święceń biskupich.
Organizatorzy katowickiego orszaku ze Stowarzyszenia na Rzecz Edukacji i Rodziny Węgielek zrezygnowali w tym roku z odgrywanych podczas przemarszu scenek, w zamian proponując słuchowisko. Jego części były odtwarzane w czasie postojów: w rejonie siedziby Polskiej Grupy Górniczej, na Placu Sejmu Śląskiego i na Placu Miarki. Przemarszowi, wiedzionemu przez trzech konnych mędrców, towarzyszyło kolędowanie w rytmie wybijanym przez zespół bębniarzy.
W Lublinie uroczystości związane z Orszakiem Trzech Króli rozpoczęły się od mszy św. w Archikatedrze Lubelskiej. Biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej Adam Bab nawiązał do uroczystości Objawienia Pańskiego, popularnie nazywanego Świętem Trzech Króli. "Ufam, że w sercu każdego z nas jest wiele wdzięczności i ogromna radość, że spotkaliśmy Boga, który chciał się objawić" – zaznaczył biskup.
Po mszy św. setki wiernych w papierowych koronach na głowie - w kolorach niebieskim, zielonym i czerwonym - wyruszyły spod Archikatedry za gwiazdą i trzema królami: Kacprem, Melchiorem i Baltazarem, symbolizującymi trzy kontynenty – Europę, Azję i Afrykę. Śpiewając kolędy zmierzali ul. Królewską, Lubartowską i al. Tysiąclecia, aby dotrzeć pod Zamek Lubelski, gdzie mędrcy złożyli w stajence pokłon Świętej Rodzinie. Uczestnicy wydarzenia wysłuchali też koncertu kolęd scholii Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Lublinie.
W olsztyńskim Orszaku Trzech Króli symbolicznie brał udział Mikołaj Kopernik. Wskazywał gwiazdę, za którą podążali monarchowie w drodze do stajenki. Rok 2023 jest rokiem Mikołaja Kopernika, w którym świętowana jest 550. rocznica urodzin i 480. rocznica śmierci astronoma i warmińskiego kanonika. Uczestnicy olsztyńskiego Orszaku wyruszyli spod ratusza i dotarli do Placu Xawerego Dunikowskiego, gdzie odtańczyli wspólnie poloneza do kolędy "Bóg się rodzi".
W Szczecinie Orszak Trzech Króli rozpoczął się wspólnym śpiewaniem kolęd przed Urzędem Miasta oraz jasełkami, które przygotowali uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II. Orszak prowadzili trzej królowie na koniach – w ich role wcielili się ułani ze szczecińskiego 12 Pułku Ułanów Podolskich. Orszak przeszedł do pl. Pawła Adamowicza do "szczecińskiego Betlejem", gdzie królowie oddali pokłon Dzieciątku Jezus i złożyli dary, odbyło się też wspólne kolędowanie.
"To spotkanie, którym chcemy podtrzymać czas świąt Bożego Narodzenia, wspólnie pobyć, śpiewać kolędy, wspólnie oddać pokłon panu Jezusowi nowonarodzonemu, po prostu być razem" – powiedział PAP organizator orszaku ks. Michał Mikołajczak.
Organizatorzy zbierali środki do prania i sprzątania dla placówek zajmujących się opieką nad chorymi i dziećmi. Zbierano także pieniądze na przedszkole prowadzone przez siostry franciszkanki w Damaszku.
W Łodzi tłumy mieszkańców przeszły w barwnym, kolędującym orszaku najsłynniejszą ulicą miasta – Piotrkowską. Po mszy św. pod przewodnictwem metropolity łódzkiego abpa Grzegorza Rysia orszak wędrował do archikatedry pod hasłem "Niechaj prowadzi nas gwiazda!". W drodze do szopki uczestnicy orszaku obejrzeli jasełka odegrane w różnych punktach Piotrkowskiej. Królom, w których role wcielili się wyświęceni przed rokiem diakoni stali Kościoła łódzkiego, towarzyszyły ich damy dworu oraz rycerze, anioły i diabły, olbrzymich rozmiarów pluszowa maskotka orszaku – wielbłąd oraz alpaki. Do wspólnego śpiewa kolęd na trasie zachęcała grająca na gitarach i perkusji młodzieżowa schola oraz orkiestra dęta. Uroczystość zwieńczył koncert kolęd liczącej 130 młodych muzyków kapeli góralskiej "Mała Armia Janosika".
Kilka tysięcy osób wzięło udział w białostockim Orszaku Trzech Króli, współorganizowanym przez władze miasta i Archidiecezję Białostocką. Za liczny udział w orszaku i poprzedzającym go nabożeństwie dziękował metropolita białostocki abp Józef Guzdek. "Niech inni patrzą, niech inni widzą radość na naszych obliczach, bo rzeczywiście jest to najradośniejsza wiadomość: mieć Boga w sercu i dzielić się tym Bogiem z innymi" - mówił.
W Toruniu orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Starego Miasta, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Tradycyjnie trasa wiodła od Rynku Staromiejskiego do Nowomiejskiego. Uczestniczyły w nim tłumy mieszkańców i gości.
Toruński Orszak Trzech Króli od lat odbywa się w stylu hiszpańskim. W tym roku ogromne figury nawiązujące do hiszpańskim "gigantes" prowadzili na specjalnych jeżdżących platformach m.in. amerykańscy żołnierze stacjonujący w Polsce. W przemarsz zaangażowanych było także wiele dzieci z toruńskich szkół. Uczestnicy dostali papierowe korony, a obok nich maszerowali m.in. szczudlarze przebrani za diabła i anioła.
Biskup toruński Wiesław Śmigiel mówił, że Święto Trzech Króli jest przede wszystkim świętem rodziny. Zauważył, że po latach epidemii znów tłumy biorą udział w orszaku, co pokazuje, że mieszkańcy diecezji chcą być ze sobą razem, chcą się ze sobą modlić i czuć obecność obok drugiego człowieka. Prezydent Torunia Michał Zaleski złożył mieszkańcom noworoczne życzenia. Mówił o pokoju - w rodzinach i na świecie. Akcentował obecność w Toruniu wielu ukraińskich rodzin, przed którymi swoje serca i domy otworzyli mieszkańcy miasta.
W Bydgoszczy orszak Trzech Króli, poprzedziła msza w bazylice św. Wincentego a Paulo pod przewodnictwem bp Krzysztofa Włodarczyka. "Pierwszym doświadczeniem mędrców, którzy odnaleźli miejsce, gdzie jest Jezus, była radość. Uradowali się, że odnaleźli tego, którego tak bacznie szukali. Tam, gdzie Bóg, tam jest radość. To jest dla nas największy dar - dar jego obecności. Radujemy się, że odkryliśmy, że on jest pośród nas. Przyjmijmy to szczęście. Radujmy się tym spotkaniem z Panem. Niech prowadzą nas Trzej Królowie" - powiedział biskup bydgoski.
Trasa przemarszu wiodła sprzed bazyliki ulicami śródmieścia na Stary Rynek. Trzej Królowie, reprezentujący Europę, Azję i Afrykę przemierzyli trasę orszaku na koniach i wielbłądzie. Za nimi kroczyli rycerze i dwórki, patroni bydgoskich parafii i pozostali uczestnicy w koronach, a towarzyszyły im anioły na szczudłach. Wśród uczestników szedł bp Włodarczyk przebrany za św. Wojciecha. Na końcu trasy, Trzej Królowie pokłonili się w stajence nowonarodzonemu Jezusowi Chrystusowi.
Organizatorzy Orszaku Trzech Króli w Radomiu przygotowali w tym roku 7 tys. papierowych koron, 1,4 tys. chorągiewek i 1 tys. balonów. Uczestnicy świątecznego marszu dostawali je za darmo. W radomskim Orszaku Trzech Króli wzięło udział kilka tysięcy osób.
Radomianie wyruszyli z Rynku, przeszli ulicami Wolność, Reja, Żeromskiego na plac Corazziego, gdzie ustawiona była szopka bożonarodzeniowa. Po drodze orszak zatrzymywał się w kilku miejscach. Były tam przedstawiane inscenizacje związane z Bożym Narodzeniem, przygotowane m.in. przez lokalne stowarzyszenia, warsztaty terapii zajęciowej i seniorów.
W Płocku (Mazowieckie) Orszak Trzech Króli poprowadził po raz pierwszy nowy biskup tej diecezji Szymon Stułkowski, którego ingres odbył się pod koniec listopada 2022 r. Tłumy mieszkańców miasta przeszły w piątek ze Starego Rynku do kościoła św. Stanisława Kostki, gdzie w ramach uroczystości Objawienia Pańskiego odprawiona została msza święta.
Nawiązując do symboliki darów złożonych w Betlejem - złota, kadzidła i mirry bp Stułkowski podkreślił, że „Jezus jest prawdziwym królem, prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem”. Podczas kazania biskup płocki zaprosił przed ołtarz dzieci, a obchodzącemu imieniny Kacprowi wręczył z tej okazji medal z wizerunkiem błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
Przypadająca w Kościele katolickim 6 stycznia uroczystość Objawienia Pańskiego jest jednym z pierwszych świąt, które ustanowił Kościół – w III wieku w Kościele wschodnim, a w IV wieku w Kościele zachodnim. Od 2011 r. jest to w Polsce dzień wolny od pracy, podobnie jak i w innych krajach, np. we Włoszech, Hiszpanii, Grecji, Szwecji, Finlandii, Austrii czy w Szwajcarii.(PAP)
autorzy: Grzegorz Janikowski, Ilona Piecka, Bartłomiej Pawlak, Agata Tomczyńska, Elżbieta Bielecka, Gabriela Bogaczyk, Agnieszka Libudzka, Robert Fiłończuk, Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz, Mateusz Babak
gj/ mtb/ ilp/ bap/ ato/ emb/ gab/ ali/ rof/ mb/ twi/ rau/ par/